Samouszkodzenia są formą autoagresji gniewnej (acting – in). Prowadzą one bezpośrednio do redukcji napięcia, spadku odczuwanego gniewu i ukojenia psychicznego. Osoba nieradząca sobie z bólem psychicznym wybiera ból fizyczny. Wewnętrznie czuje „przymus” dokonania samookaleczenia. Towarzyszy temu przeświadczenie, że w ten sposób poczuję ulgę w cierpieniu.
Przedmiotem ataku staje się własne ciało, przy czym działanie pozbawione jest zamiaru samobójczego. Osoba, która decyduje się na popełnienie samobójstwa pragnie przede wszystkim pozbyć się lęku i niepokoju.
Osoba samookaleczająca się dąży do uwolnienia siebie od cierpienia i napięcia. Jednostka, która okalecza się w pewnym sensie uzewnętrznia wręcz przeciwne dążenie natury. Ona usiłuje się chronić. Samouszkodzenie pomaga jej nie rozpaść się na kawałki, walczyć o przetrwanie, a nie spełnić życzenie samounicestwienia.
Samouszkodzenia podyktowane są impulsem; polegają m. in. na: nacinaniu skóry ostrymi narzędziami, przypalaniu skóry, gryzieniu, drapaniu się i nakłuwaniu ciała. Osoba dokonująca samouszkodzeń, skupia się głównie na ramionach, przedramionach i udach.
Najczęściej odnotowywanym czynnikiem spustowym samouszkodzeń są doświadczenia odrzucenia przez innych, stany bezradności, złości i winy, a także wydarzenia reaktywujące doświadczenie traumy.
Osoby samookaleczające się podają liczne motywy leżące u podstaw swoich zachowań:
Osoby odcięte od swoich emocji (z dysocjowane) przejawiają brak czucia w ciele, swoistą nieobecność, utratę poczucia czasu, martwotę, wrażenie jak gdyby było się we śnie. Taki stan niekiedy może budzić niepokój i strach. Osoby te poprzez samookaleczenia próbują tak jakby obudzić się, poczuć siebie i swoje ciało. Jedna z nastolatek okaleczających się tak motywowała swoje zachowanie „zadaję sobie cierpienie, żeby uzyskać kontakt z rzeczywistością, gdy czuję się martwa”.
Dorosły, ale nie dziecko, świadomością może równocześnie obejmować zarówno miłość, jak i nienawiść, czułość, jak i gniew. Dla dziecka odczuwanie dwóch silnych i skrajnie sprzecznych emocji w stosunku do rodziców jest czymś traumatycznym. Biologia nakazuje dziecku wybrać miłość i czułość, a nienawiść i gniew zostają odszczepione. Odszczepienie ma za zadanie chronić więź dziecka z rodzicami w sposób możliwie najbardziej bezpieczny. Odczuwanie gniewu i wściekłości wobec rodziców, których dziecko kocha i od których jest całkowicie zależne jest zbyt przerażające.
Z czasem odszczepiona agresja staje się źródłem coraz większej dysregulacji emocjonalnej i dystresu. Jest poza kontrolą. Odszczepianie jest procesem dysocjacyjnym, mechanizmem ratowania życia, szczególnie w przypadku dzieci. Kiedy agresja zostaje odszczepiona, odszczepione zostają również ożywienie i wytrzymałość, a kontakt z podstawową siłą życiową staje się coraz słabszy.
Ta niezintegrowana agresja ukierunkowana zostaje przeciw samemu sobie (acting – in) bądź przeciw innym (acting – out). Jeżeli zostanie ukierunkowana na samego siebie, wówczas mamy do czynienia z samouszkodzeniami. Osoby te przejawiają ogromne trudności z doświadczaniem złości i gniewu. Emocje te są wciąż dla nich zagrażające, a najszybszy sposób na ich zredukowanie jest samookaleczanie się. W przypadku osób działających na zasadzie acting – out, jako dorośli identyfikują się ze „złym” aspektem rozszczepienia i pozorną siłą, jaką im to daje stając się sprawcami przemocy.
W terapii osób samookaleczających się niezwykle ważne jest nauczenie się odczuwania złości w swoim ciele i kontrolowania jej. Niezwykle ważne jest również odnalezienie kontaktu ze zdrową agresją, która przywraca dobre samopoczucie i daje pozytywną energię.
Bibliografia:
www.mentesana.pl korzysta z zewnętrznych technologii śledzących: Google Analytics i Facebook Pixel. Informacje na temat ich Polityk Prywatności można znaleźć na wymienionych stronach internetowych.